W sobotę 16 września, na gościnnym lotnisku aeroklubu Włocławskiego, odbyły się kolejne ogólnopolskie zawody makiet latających samolotów w klasie F4H-P. Tym razem na starcie stanęło 14 zawodników. Poranek przywitał nas ładną, bezwietrzną i słoneczną aurą. Meteogramy wskazywały na zmianę pogody, więc komisja sędziowska podjęła decyzję o rozpoczęciu lotów przed oceną statyczną. Decyzja okazała się trafna bo drugą kolejkę lotów kończyliśmy w deszczu. Na pasie pojawiło się kilku nowych zawodników, a zatem i kilka nowych modeli. Między innymi model dwusilnikowego samolotu pasażerskiego AN24 w barwach LOT'u - ten model naprawdę robi wrażenie. Napęd elektryczny nie pozwala na wykonanie pełnego programu klasy F4H, więc wynik Tadeusza nie odzwierciedla walorów modelu. W drugiej kolejce zabrakło prądu żeby dolecieć do pasa i finalnie model przepadł uszkadzając skrzydło. W lotach wysoko zawiesili poprzeczkę Darek Dylak modelem Wilgi i Marcin Janoszuk modelem Sea Fury - na zdjęciu.

Nasza ekipa latała ze zmiennym szczęściem. Mnie przy lądowaniu w pierwszej kolejce przekręciło się koło podwozia głównego - wykręciła się śruba w amortyzatorze. Efekt - pomnik pilota. Szczęście, że nie zgubiłem koła w locie. Robertowi w drugiej kolejce znowu zgasł silnik mimo tego, że w pierwszej nie było problemów. Jakoś nie możemy przyzwyczaić się do Włocławskiego pasa i nie latamy równolegle do komisji za co niestety obniżane są oceny.
Po dwóch kolejkach lotów przenieśliśmy się do hangaru gdzie komisja dokonała oceny statycznej. Po ocenie udało nam się w końcu zrobić pamiątkowe zdjęcie.

Ze względu na ciągle padający deszcz zawody zakończyliśmy w hangarze wręczając wszystkim zawodnikom okolicznościowe dyplomy oraz puchary i nagrody czołowej trójce zawodników.
Tabela wyników:

Pełny arkusz z wynikami (xls) tu: Link.

Poniżej zdjęcie szczęśliwych zwycięzców tej edycji zawodów (od lewej: Marcin Żyła, Marcin Janoszuk, Dariusz Dylak).

Organizatorem zawodów był Aeroklub Ziemi Mazowieckiej, a sponsorem nagród firma Petrotel. Dziękuję wszystkim zawodnikom za świetną sportową atmosferę. Miło było Was kolejny raz widzieć!

Niedzielne przedpołudnie było na tyle ładne, że udało się zebrać kilku modelarzy na naszym, rzadko w tym roku uczęszczanym, pasie. W pewnej mierze jest to zasługa zbliżających się zawodów makiet w klasie F4H-P we Włocławku. Trzeba było sprawdzić czy sprzęt i palce nie zardzewiały.

Udało nam się sprawdzić modele i wykonać po kilka lotów treningowych. Robert ma mały problem z silnikiem. Wydaje się, że udało nam się namierzyć przyczynę, ale wymaga to jeszcze sprawdzenia po naprawie warsztatowej, więc Roberta czeka jeszcze wizyta na lotnisku. Ja i Krzysiek spakowaliśmy modele i już nie kusimy losu.
Polatali z nami jeszcze Jarek i Pawełek (a właściwie to już nie Pawełek bo przez dwa lata, które go nie widzieliśmy na lotnisku z chłopaczka wyrósł na rosłego młodzieńca :)).
Znów dało się poczuć fajną atmosferę grupowego latania, więc mam nadzieję na więcej takich spotkań. Trzymajcie za nas kciuki w najbliższą sobotę!

Kolejne w tym roku, organizowane przez Aeroklub Ziemi Mazowieckiej, zawody modeli makiet w klasie F4H-P odbędą się we Włocławku (lotnisko Kruszyn) w sobotę 16 września.
Klasa F4H-P rządzi się odrębnym, napisanym przez naszego płockiego modelarza Stanisława Maciąga oraz redakcję RC Przeglądu Modelarskiego, regulaminem. Aby wystartować w zawodach w klasie F4H-P zawodnik nie musi być członkiem aeroklubu, stowarzyszenia lub klubu. Nie wymaga się licencji sportowej wydanej przez AP, a model nie musi być wykonany przez zawodnika.
W sezonie 2017 obowiązuje nowy regulamin, którego pełny tekst znajduje się tu: Link.

Sprawy organizacyjne:
1) Opłata startowa - 30 zł będzie pobierana przy rejestracji.
2) Zgłoszenia należy przesyłać na adres: ssosnowski@op.pl (ewentualnie zgłosić telefonicznie na numer 601314400).
W zgłoszeniach proszę podać numer komórkowy do kontaktu (do wykorzystania w przypadkach awaryjnych -np. odwołanie zawodów, czy przesunięcie terminu).
3) Zawodnik musi posiadać ubezpieczenie OC wymagane przez Prawo Lotnicze. Polisę należy przedstawić do wglądu przy rejestracji zawodnika lub przesłać skan razem ze zgłoszeniem.
4) Liczba kolejek lotów będzie zależała od pogody i ilości zawodników.

Rejestrację zawodników rozpoczynamy w sobotę od godz. 8:30

Opisy prawidłowego wykonania figur - lektura obowiązkowa: Link

Karta oceny lotu:
- plik .doc Link
- plik .pdf Link

Karta oceny statycznej:
- plik .doc Link
- plik .pdf Link

Publiczność mile widziana - wstęp wolny.

UWAGA:
Ze względu na prognozę pogody na sobotę - przewidywany deszcz po południu - zawody zaczynamy od lotów. Spotykamy się na pasie modelarskim lotniska Kruszyn - poniżej link z lokalizacją (wjazd w polną drogę od ul. Jana Pawła II)

Pas modelarski: Link

W dniach 7-9 lipca br. na lotnisku sportowym Aeroklubu Włocławskiego w Kruszynie odbyły się Mistrzostwa Polski Modeli Kosmicznych dla Juniorów i Seniorów. Główna impreza roku , krajowego współzawodnictwa modelarzy rakietowych, zgromadziła całą czołówkę zawodników zmagających się o miejsce w kadrze narodowej Aeroklubu Polskiego. Aeroklub Ziemi Mazowieckiej w Płocku reprezentował Wojciech Krzywiński startujący w konkurencjach makietowych S5 i S7 seniorów. W klasie makiet wysokościowych S5C model rakiety meteorologicznej MMR-O6M Krzywińskiego komisja sędziowska sklasyfikowała na czwartej pozycji ze stratą ponad 100 pkt do lidera. Nie dawało to wielkich szans płockiemu zawodnikowi w stawce 12-tu rywali. W tej konkurencji ostateczne lokaty zależą przede wszystkim od lotów. W pierwszym locie Krzywiński uzyskał bardzo dobrą wysokość 355 m. Nieco wyżej poleciał model Zacha z Grudziądza, który bezpośrednio wyprzedzał Krzywińskiego po ocenie statycznej. Rewelacyjną wysokość 426 m uzyskał model Goryczki z Mielca, oceniony w statyce ponad 50 pkt niżej od płockiego zawodnika. Z tej stawki tylko płocki zawodnik podjął dalszą walkę w powietrzu. Niestety eksplozja silnika napędowego przekreśliła szanse na zmianę schodka podium i finalnie Wojciech Krzywiński przywiózł do Płocka brązowy medal Mistrzostw Polski w klasie S5C. Wygrał Sławomir Zach z Grudziądza przed Grzegorzem Goryczką z Mielca.

Znacznie ciekawiej zapowiadała się walka w konkurencji makiet S7. Najwyżej oceniono Saturna IB Przedwolskiego z Kołobrzegu. Ariane 3 Krzywińskiego sklasyfikowano na drugiej pozycji ze stratą 20 punktów, a tuż za nim Saturna V Tokarczyka z Muszyny i Black-Branta XII Goryczki z Mielca. W I turze punktowały tylko dwa modele – w tym Saturn V. W drugiej kolejce rozstrzygnęła się rywalizacja Saturna IB i płockiej Ariane 3. O ile Przedwolski wykonał najprostszy, pewny lot Saturnem to płocki zawodnik zagrał pokerowo by zniwelować przewagę rywala z oceny statycznej. Taka taktyka zaowocowała odrobieniem strat i wywalczeniem przewagi.
Wojciech Krzywiński w swojej koronnej konkurencji makiet S7 zdobył I miejsce i tytuł Mistrza Polski pokonując wszystkich reprezentantów Polski na tegoroczne Mistrzostwa Europy. Srebrny medal wywalczył Hubert Przedwolski z Kołobrzegu. Brąz przypadł Bartkowi Tokarczykowi z klubu „Orion” w Muszynie.

Gratulacje za udany sezon sportowy dla zasłużonego płockiego zawodnika AZM.

W ostatni weekend na naszym lotnisku odbyły się dwudniowe zawody aircombatu - VII Bitwa ESA i III Bitwa ACES o Płock zaliczane do klasyfikacji Pucharu Polski. W tym roku rekordów frekwencji nie pobiliśmy. Wpłynęły na to najprawdopodobniej mocno niesprzyjające prognozy pogody.

Sobota - VII Bitwa ESA o Płock

W zawodach ESA wzięło udział 23 zawodników - 22 latało w bitwach WWII, 19 w walkach WWI. Pomimo niesprzyjającego wiatru i kilku przerw spowodowanych przelotnym deszczem udało się w miarę sprawnie rozegrać wszystkie zaplanowane 3 rundy. W 13 walkach WWII taśma była cięta 94 razy, w tym 13 cięć w finale! Walka finałowa zamieszała ostateczną klasyfikacją. Bogdan Piotrowski z "Warszawskich Jastrzębi" zgarnął taśmę Danielowi na centymetry nad ziemią z modelu, który lądował w strefie po wyczerpaniu pakietu. Ta sztuczka zapewniła mu drugi stopień podium. W finale płockiego nieba dzielnie bronili piloci z naszej eskadry - Robert i Marcin, którzy finalnie skończyli zawody na bardzo dobrym 6 i 7 miejscu. Niemniej zacięte i spektakularne były walki WWI. W 13 walkach zawodnicy powtórzyli wynik cięć z zeszłego roku - 105 i zniszczyli 42 cele naziemne, których i w tym roku broniły czołgi Marcina.



W walce finałowej zawodnicy zaliczyli 17 cięć taśmy i 4 słupki. Eskadra "Warszawskie Jastrzębie" była bezkonkurencyjna, a wynik punktowy Jacka Owczarczaka - 3039 punktów budzi respekt. Nasza eskadra walczyła ze zmiennym szczęściem i finalnie uzyskała lepszy wynik punktowy niż w zeszłym roku. Zawody oficjalnie zakończyliśmy wręczeniem zawodnikom pamiątkowych dyplomów, a zwycięzcom pucharów i nagród.

Po oficjalnym zakończeniu zawodów zaprosiliśmy zawodników, którzy zostali na niedzielne zawody ACES na wspólne, integracyjne pieczenie kiełbasek przy ognisku i chmielowym napoju z sierpeckiego browaru.

W zawodach ACES wzięło udział 11 zawodników. Część zawodników nie dojechała, część nie miała czym wystartować po porannych lotach testowych. Finalnie 10 zawodników latało w bitwach WWII, 7 w walkach WWI. W 7 walkach WWII taśma była cięta 8 razy. Nie obyło się również bez spektakularnych kraks, po których z nieba sypały się wióry, więc w walce finałowej wzięli udział zawodnicy, których sprzęt ocalał. W 4 walkach WWI zawodnicy zaliczyli 4 cięcia taśmy i 1 cel naziemny. Modelom przeszkadzał w starcie wiatr, który dmuchał w plecy zawodnikom. Niestety nie da się na szybko przeorganizować pola lotów, więc zawodnicy musieli sobie jakoś z tym fantem radzić, raz z lepszym raz z gorszym skutkiem. Do walki finałowej WWI dotrwały tylko 3 modele zdolne do lotu. Pomimo tego, że w stosunku do walk ESA cięć jest dużo mniej, to warkot silników, zapach spalonego nitrometanu i kilka spektakularnych bliskich spotkań w powietrzu zakończonych nie zawsze kontrolowanym pikowaniem do ziemi robi specyficzną atmosferę tej dyscypliny i na pewno zostaje w pamięci. Płockiego nieba w tej edycji zawodów bronił Marcin świeżutkimi Hayabusami. Zawody, jak w sobotę, zakończliśmy wręczając zawodnikom pamiątkowe dyplomy, a zwycięzcom puchary i nagrody.

Tradycyjnie już sponsorami zawodów były firmy Petrotel, Peklimar i Agpress którym z tego miejsca bardzo dziękujemy za wsparcie pasji, którą niewątpliwie mają wszyscy uczestnicy zawodów.

Dziękujemy wszystkim zawodnikom za świetną koleżeńską i sportową atmosferę. Miło było Was kolejny raz w Płocku widzieć!