---

W ramach powrotu do zdrowia (a wiadomo, że najlepiej się odpoczywa w warsztacie) ruszyła budowa w/w modelu.
Po porażce z ulotnieniem Kruka, może jeszcze kiedyś do niego wrócę, potrzebowałem modelu na szybki wypad na lotnisko.
Plany już miałem kiedyś wydrukowane, więc długo się nie zastanawiałem.
W niecały tydzień powstało coś takiego

---

Elegancko jak zawsze :)

---

Modelik nabrał trochę barw.

---

Oklejony flagą amerykańską.:)

---

Nie chciałem oklejać w tradycyjne gwiazdki :D , a że na zawodach nim nie będę startował ( chociaż pewnie od biedy by się nadał) to mogłem wymyśleć coś swojego. Jest to kombinacja dwóch malowań jakie są w rzeczywistości.

---

Kurde Robert podziwiam w krótkim czasie zbudowałeś model ::
A ja przez 2 lata nie mogę skończyć :(

---

Ja jednego nie mogę skończyć od trzech..... :D

---

Model w końcu się doczekał. Dostał wyposażenie z Fly Baby oraz nowe, zgodne z oryginałem malowanie
Rozpiętość 1940mm, waga 3600g.
Dojdzie jeszcze pakiet, śmigło z kołpakiem i paliwo.
Fly baby ważył 4700, to myślę że tutaj silniczek sobie poradzi, może nie do akrobacji, ale do polatania starczy.







Jak tylko trawa pozwoli to może nie długo poleci.

---

Bardzo ładny samolot :: Robert co do folij to naklejałeś folie na folie czy powycinane paski chodzi o skrzydła ?

---

Wycinalem z folii odpowiednie trójkąty z centymetrowym zapasem. Sklejałem na szybie, a potem na skrzydło. Jak już było na miejscu, poprawiłem łączenia i całość naprężałem unikając miejsc łączeń.