A to się działo.
Leszek - Pan Misiek w goglach przebija wszystko. Szkoda tylko, że Piter tak go potraktował - "szkoda Misia" to głos zza moich pleców.
Wojtek dzięki za fotki, widzę że wielorakość sprzętu modelarskiego była zachwycająca. -

No kurde wygląda na to, że zabiłem miśka Ale akurat miałem w kieszeni trochę kleju i już po 5 minutach ożył i zaczął polować na mnie Galeria REWELA! Potężne wrażenie zrobiła na mnie fota miśka leżącego obok bolidu. Tylko kałuży krwi brakuje jeszcze...

Galeria super, a sekwencja z misiem i odlatującym śmigłem od ślizgu Marcina bezbłędna

Bo z tego misia to trochę rogata dusza. Teraz siedzi sobie z miśiową mamą i opowiada jej co się działo dzisiaj na lotnisku a działo się oj dzialo

Miś rządzi
Spotkanie pierwsza klasa, frekwencja sprzętowa jak w lipcu na niebie
Wszyscy zadowoleni a to najważniejsze, no może mój Adaś trochę zawiedziony po crash teście i niemożności dalszego ślizgania. Dzięki Robert, za użyczenie Młodemu ślizgu do zabawy
Galerie miodzio, zawiera najciekawsze chwile i o to chodzi.
Do następnego, pewnie już Nowo Rocznego ślizgania.

Fotki super! A co do slizgaczy to kojarzą mi się one z pionierskimi czasami w lotnictwie - każdy inny i każdy zasuwa aż miło!

A tak w ogóle to jak patrzę dziś za okno to mam jeszcze jedna refleksję. Czy w te niedziele to pogoda jest ładna dlatego, że my się umawiamy?? Czy dlatego się umawiamy, ze wiemy, że będzie ładna pogoda??

A dzisiaj jest niby brzydko???????